środa, 24 lutego 2010

...Z pamiętnika studenta...

Otworzyłem oczy, widok, który ogarniał mój wzrok nie był zachęcający... Pogoda mówiąca o tym, że dzisiaj są zajęcia... Nawet dwie zupki chińskie nie poprawiły humoru, mimo że Knorra.
Ogolić się? Nie... Trzeba trzymać studencki fason.

Wykłady, ćwiczenia, projekty... O czym Wy do mnie mówicie?

Pączek na osłodę. Oddanie moczu. Knorr w myślach... Pomidorowy.


Zjadłbym coś.


Idę spać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz